powoli wpadam w jakąś agonię narkotyczną. Ciągle palę zioło, alkoholu na szczęście nie piję prawie wcale ( w końcu te parę mięśni musi jakoś z ciałem funkcjonować), kawa, mocna herbata. Powoli zdycham! ;-p
Wczoraj, ostra wymiana zdań na imprezce w klimatach nuke and smoke. Trochę za dużo tego było i kumpela się obraziła. Noc samotna, nawet nie wzywałem żadnego gejka z portali żeby mi obciągnął bo po prostu nie miałem na to ochoty. Starość nie radość. Ale dziś? Dziś na dzień dobry prysznic i zwalenie gruchy, coś musiałem z nim zrobić bo stał jak żołnierz na musztrze! Ha! Potem trochę pracy, pisania i jestem. Noc przede mną i zastanawiam się na jakimś pikantnym sado spotkaniu, z takim cholernie przystojnym "hitlerowcem" co by mi zlał tyłek pejczem, związał ręce i obciągał aż do bólu.. Zobaczymy ;-)
Dzisiaj trafiłam na twojego bloga i zaraz zabiorę się za czytanie. Polacy to fakt dziwny naród. Zamyka się na nowości i inności, taki ciemnogród niestety. No i przede wszystkim zawsze ludzie doszukują się chociażby dziurki w całym, wiem to po sobie.
OdpowiedzUsuńFajnie, dzieki za tak konstruktywną opinię i zapraszam do śledzenia mojego zwariowanego życiorysu
OdpowiedzUsuńPEDAŁY ! ABERRACJA JEST ULECZALNA !!!
OdpowiedzUsuńHej, tez jestem gejem, ale martwi mnie, ze tak mechanicznie podchodzisz do seksu :((
OdpowiedzUsuń" Nie wezwałem żadnego gejka, aby mi obciągnął"- bardzo przykre, utwierdzasz najgorszy stereotyp- gej jako osoba, uprawiająca promiskuityzm.