poniedziałek, 26 maja 2014

Sorry za nieobecność!

Och długo mnie nie było na blogu, wiem, że czekaliście. No trudno, człowiek musi zarobić na życie w tym dziwnym kraju. Pewnie myślicie, że zarabiam na swoim duuuużym kutasie?
Rozwieję wątpliwości - NIE.
Owszem mojego duuużego, żylastego kutasa lubię wsadzić tu i ówdzie, ale nikt mi za to nie płaci. Choć nie jeden chciał zapłacić ;P

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, wróciłem! Może zaczniemy w następnym poście gejowskie opowiastki, a tymczasem zapraszam na facebooka. Możecie tam przesyłać rzeczy które chcielibyście widzieć tu, a sexownym, magicznym blogu po przeczytaniu, którego nie jeden z was lubi sobie zwalić. No chyba, że jesteście w parach, udanych bądź mniej - wtedy pewne rżniecie się bez opamiętania z wielkim finałem na pośladkach.